Kwestia dowodów naukowych

Badania, na które powołują się zwolennicy delfinoterapii, to najczęściej jedynie zapisy obserwacji, często nieustrukturyzowane i wybiórcze. Nieliczne opracowania naukowe, starające się pokazać skuteczność delfinoterapii, obarczone są z kolei mnóstwem błędów metodologicznych, na co wskazują analizy dostępnych, publikowanych badań, podważające ich poprawność z punktu widzenia standardów Evidence Based Medicine – Humphries z 2003 r. oraz Marino & Lilienfeld z 2007.  Podobnymi błędami obarczone są kolejne, publikowane ostatnio badania. Do problemów czy słabości metodologicznych przyznają się nawet sami ich twórcy, twierdząc, że ich badania nie sa wystarczajace i postulując kolejne tego typu działania naukowe.

Jak wygląda przykładowe badanie, na które często powołują się ośrodki delfinoterapii?

Weźmy np. słynne badanie D. Nathansona (1998), który  badał długofalowe efekty delfinoterapii. W tym celu poprosił o wypełnienie ankiety losowo wybranych rodziców spośród tych, których dzieci odbyły jedno lub dwutygodniową terapię, co najmniej rok wcześniej. Ankietę wypełniło 71 rodziców, którzy odpowiadali na pytania w formie „W wyniku Dolphin Human Therapy, moje dziecko zachowało lub poprawiło swoje umiejętności ….”. Odpowiadali zaznaczając jedną z opcji: nigdy (0% czasu); 2 – rzadko (25% czasu) 3 – często (50% czasu); 4 – zwykle (75% czasu); 5 – zawsze (100% czasu); 6 – nie dotyczy. Jakie wyniki? Średnia odpowiedzi wyniosła 52%. Największa poprawa nastąpiła w angażowaniu się w rodzinne aktywności i radzeniu sobie na zajęciach w szkole specjalnej, a najmniejsza w pisaniu i czytaniu.

marino

Marino i Lilienfeld , analizujac to badanie, zwracają np. uwagę, że nie można stwierdzić, że poprawa w zachowaniu jest wynikiem tylko delfinoterapii, która odbyła się 12 albo więcej miesięcy temu, jeśli w międzyczasie dziecko brało udział w innych formach terapii. Autorzy analizy krytycznej zauważyli też między innymi, że Nathanson pytał w ankiecie tylko o poprawę poszczególnych zachowań, a w ogóle nie badał, czy pewne zachowania się pogorszyły, co też mogło mieć miejsce. Co więcej, odpowiedzi rodziców nie są obiektywne. Rodzice, którzy bardzo chcą, aby ich dziecko się rozwijało, mogą ulegać efektowi oczekiwania. Pytani, czy dane zachowanie się poprawiło, np. jak często dziecko utrzymuje kontakt wzrokowy, mogli mimowolnie przypominać sobie tylko te momenty, w których dziecko utrzymywało ten kontakt i zaznaczyć, że zdarzało się to często, chociaż w rzeczywistości zdarzało się rzadko.

Brak jest naukowych dowodów, by delfinoterapia przynosiła jakiekolwiek unikatowe efekty, których nie można by osiągnąć za pomocą innych metod związanych z terapią w wodzie i ew. kontaktu z innymi zwierzętami (np. psami, końmi, kotami czy nawet królikami). Nie jest to też oficjalnie uznany sposób leczenia jakiegokolwiek schorzenia.

Warto też zwrócić uwagę na to, co podkreśla dr Lori Marino analizując , skąd często biorą się doniesienia o efektach różnych terapii. Dr Marino nie polemizuje z pozytywnymi rezultatami niektórych sesji delfinoterapii. Pokazuje jedynie, że mogą się one pojawiać z zupełnie innych powodów, niż obecność delfina w trakcie sesji.

Oto klasyczne zjawiska i efekty, które często generują pojawienie się pewnej poprawy w leczeniu:

Efekt placebo

Efekt placebo jest bardzo szeroko opisanym i udokumentowanym zjawiskiem w medycynie. Związany jest on  z tym, że osoba leczona i jej otoczenie spodziewają się poprawy i zakładają ją z góry. A spodziewają się, ponieważ terapia  z udziałem delfinów jest szeroko rozreklamowana a instytucje zajmujące się pośrednictwem i realizacją delfinoterapii rozbudzają swoją ofertą odpowiednio duże nadzieje. Rezultaty mogą się pojawić nawet jeśli w terapii zabrakłoby najważniejszego składnika odpowiedzialnego za efekt. Samo placebo już wystarczy.

W medycynie często zdarza się, że pacjent, który przyjął placebo, zamiast prawdziwego leczenia, naprawdę zdrowieje. Okazuje się także, że sama wizyta lekarza, czy drobna porada udzielona niekoniecznie w gabinecie może znacznie poprawić stan pacjenta. Ta sfera psychiki człowieka nie jest do końca zbadana. Z drugiej strony chory, wierząc, że przyjął silną dawkę leku albo że poddano go naprawdę skutecznej terapii czy operacji, zauważa u siebie poprawę (przecież tak musi być!), chociaż ona w rzeczywistości nie nastąpiła.

Efekt nowości

Nowe wydarzenia i doświadczenia (poza pewnymi wyjątkami – np. w odniesieniu do części osób autystycznych, zwłaszcza nieprzygotowanych na takie nowe doświadczenia) same w sobie odbierane są jako ekscytujące, wnoszące nową nadzieję, na nowo dopingujące, zwłaszcza jeśli są tak atrakcyjne, jak nowe otoczenie, wakacyjny urlopowy klimat przełamujący rutynę codzienności, obecność dużego, osobliwego zwierzęcia. Nowa sytuacja zazwyczaj ma w sobie duży ładunek energii, ekscytacji i entuzjazmu. Może okazać się bardzo ważnym, pożądanym bodźcem stymulującym.

Zestaw sprzyjających okoliczności (tzw. sprzyjający konstrukt)

W przypadku delfinoterapii istnieje wiele występujących równocześnie elementów, które mogą mieć wpływ na pojawienie się pozytywnych zmian:  nowa metoda pracy, nowi terapeuci z innym podejściem, obecność i uwaga całej rodziny, prowadzone jednocześnie zajęcia w klasie i zajęcia w wodzie, terapia adresowana do całej rodziny, woda jako środowisko terapii, wakacyjny, często egzotyczny klimat i miejsce, relaks dla wszystkich członków rodziny, oderwanie się od codziennych stresów, pracy zawodowej, codziennych trosk, wreszcie obecność charyzmatycznego, inteligentnego, reagującego na polecenie zwierzęcia  – dużego i egzotycznego.

Problem polega jednak na tym, że działają być może tylko nieliczne elementy z tego zestawu. Być może  poprawę funkcjonowania u danej osoby powodują przede wszystkim zajęcia w wodzie, a może nowe podejście nowych terapeutów i sesje realizowane bez stresu w zupełnie innym otoczeniu, a może wreszcie to, że rodzicie zaczęli przejawiać zupełnie inne postawy i ich „drugi oddech”, entuzjazm i radość udzieliły się też Dziecku…

Badania naukowe, m.in. badania dr Nathansona i dr Lukiny z Ukrainy, na które najczęściej powołują się ośrodki delfinoterapii a które Lori Marino poddała krytycznej analizie, obciążone są niestety w/w efektami. Nie zadbano w tych badaniach o taką metodologię (np. podwójnie ślepe próby, obecność grupy kontrolnej itp.), która pozwoliłaby uchronić owe badania przed tymi mankamentami.