Wysoka śmiertelność delfinów

Właściciele delfinarium i inwestorzy muszą się liczyć z tym, że cały model biznesowy oparty jest na żywym organizmie, który w każej chwili może zachorować i umrzeć. A śmiertelność delfinów w niewoli jest bardzo poważnym problemem. Zdarzało się, że niektóre delfinaria nigdy nie zostały otwarte, bo zakupione przez nie delfiny padały w czasie transportu lub krótko po przywiezieniu na miejsce. Dla przykładu – 27 stycznia 2017 r. padł  Delfi, przeniesiony wraz z pozostałymi 3 delfinami z zamykanego delfinarium w Finlandii do greckiego Attica Park. Do rozwoju choroby i śmierci przyczynił się prawdopodobnie stres wywołany przeniesieniem delfina z jednego obiektu do drugiego, zmianą warunków życia,  koniecznością funkcjonowania w grupie z obcymi osobnikami.

Delfiny na wolności dożywają nawet 50 lat, a uwzględniając nawet obecny rzeczywiście wyższy poziom opieki weterynaryjnej w delfinariach, współczynnik śmiertelności w niewoli jest wciąż wyższy niż na wolności (annual mortality rate 5,6% vs 3,9 % – źródło: HSUH/WSPA, 2006).

dead

W samych Stanach Zjednoczonych, gdzie standardy trzymania delfinów w niewoli są znacznie wyższe niż w innych krajach, padło 1127 delfinów, z czego 50% nie dożyła nawet wieku 10 lat, a 83% wieku 20 lat. Jak pokazują dane z Marine Mammal Inventory Report (MMIR) oraz National Marine Fisheries Services (NMFS), aż 313 delfinów urodzonych w niewoli dożyło średnio wieku zaledwie 2,5 roku. W tym samym badaniu przeanalizowano przyczyny śmierci 500 delfinów w niewoli: wyczerpanie/przegrzanie – 15 osobników, stres – 24, transfer/transport – 26, atak ze strony innego delfina – 27, wrzody – 36, wypadek/zranienie – 52, znieczulenie/interwencja medyczna – 57, utonięcie – 76 osobników (Kestin 2004).

sick

Pomimo, że nie ma dostępnych danych dla delfinariów na obszarze UE, powszechnie cytowaną przez amerykański Marine Mammal Inventory Report (MMIR)  przyczyną śmierci u waleni trzymanych w niewoli jest zapalenie płuc, choroba będąca następstwem różnych czynników takich jak stres czy upośledzony układ odpornościowy (Rose et al., 2009). Infekcje bakteryjne są również powszechną przyczyną śmierci wśród waleni trzymanych w niewoli, często stosuje się u nich antybiotyki lub leczenie wrzodów (Rose et al., 2009). Transport również stanowi duże zagrożenie dla zdrowia i dobrostanu waleni, ze wskaźnikiem śmiertelności wzrastającym podczas i natychmiast po transporcie (Small and DeMaster, 1995b). Śmierć może być również spowodowana agresją pomiędzy osobnikami trzymanymi w niewoli, tak jak to miało miejsce w przypadku śmierci młodego delfina w Parc d’Asterix w następstwie „walki pomiędzy dorosłymi samicami”, o czym donosiły francuskie media.

W niewoli dochodzi nierzadko do śmiertelnych obrażeń świeżo narodzonych młodych. Na podstawie tych doświadczeń zaczęto oddzielać ciężarne samice od stada. Takie oddzielenie stanowi przypuszczalnie ekstremalny stres dla zwierząt, gdyż, inaczej niż to jest w naturze, zwierzęta nie mogą połączyć się z grupą, gdy tego pragną. Ze względu na tę separację lub z powodu pewnego braku doświadczenia samice te nie zawsze zachowują się w naturalny sposób i mogą stać się zagrożeniem dla młodych. Również w takim wypadku podaje się im środki psychotropowe celem uspokojenia.

Urodzone w niewoli pokolenie delfinów nie wie, jak prawidłowo zachować się w sytuacji porodu i wychowywania młodych. Nie nauczyły się one, jak opiekować się młodymi, jak je karmić mlekiem itd. Ale to właśnie mleko matki ma szczególne znaczenie, gdyż to właśnie ono tworzy pierwszą ochronę immunologiczną młodych zwierząt. Brak mleka matki oznacza brak odporności, co niesie ze sobą ryzyko infekcji i prowadzi do wysokiej śmiertelności nowonarodzonych zwierząt (Brensing, 2013).

Nawet gdy opieka weterynaryjna jest zapewniona w wydawałoby się optymalny sposób, śmiertelność wśród waleni trzymanych w niewoli jest wyższa niż wśród ich dziko żyjących odpowiedników. Choroby są często trudne do zdiagnozowania u tych zwierząt. Powszechny jest fakt, gdy pracownicy delfinarium znajdują zwierzę, które nie ma apetytu, i które następnie umiera w ciągu jednego lub dwóch dni, zanim ustali się przyczynę tego stanu i wdroży leczenie (Rose et al., 2009). Brak doświadczenia i szkolenia w zakresie zdrowia i dobrostanu waleni jest na porządku dziennym w tej branży.